Złożona z trzech partii prawicowych Konfederacja (Ruch Narodowy, partia KORWiN, monarchistyczna KORONA) wybrała swego kandydata w wyborach prezydenckich. Został nim bystry katolik Krzysztof Bosak.
Kandydat Konfederacji ma jedną wadę - jest nieco za stary, ma 37 lat. Kandydatem nie może być jednak nikt poniżej 35 roku życia, więc nie można oczekiwać kandydatury nikogo młodego. Na korzyść Bosaka będzie działało to, że kandydaci innych partii są w wieku emerytalnym pracowników polskich służb mundurowych.
Tak już zupełnie poważnie i bez złośliwości - młodość jest atutem Bosaka.
Życzymy mu powodzenia. Po czasach Bolka, Olka, Kaczora i Donalda, najwyższy czas na Krzysia. Wszak "Szczęście chodzi na bosaka" (Mikołaj Gomez Davila). Ale żeby po wygranej nie pobrudzić się w politycznym błocie trzeba będzie zakładać kalosze!
Andrzej Dobrowolski